środa, 26 lutego 2014

Chlebek bananowy (banana bread)



Cześć!

Są składniki, które łączą się w idealne pary. Razem tworzą kompozycję, której ciężko się oprzeć. Dla mnie połączeniem zwalającym z nóg jest zawsze mozzarella i pomidory oraz banan i czekolada! Wszystko co czekoladowo-bananowe albo bananowo-czekoladowe jest pyszne; lody, owsianki, placuszki, desery i ciasta!


poniedziałek, 24 lutego 2014

Kurczak w glazurze sojowo-miodowej z powidłami śliwkowymi


Cześć!
Osobiście uważam, że kotlety w panierce z bułki tartej i jajka to najgorsze co można zrobić z piersią kurczaka. Nie ma nudniejszego i bardziej pospolitego obiadu, aż na samo wspomnienie jeżą mi się włosy na głowie... 
Chociaż stanowczo najbardziej lubię czerwone mięso, dość często sięgam po drób. Jest najtańszym, najłatwiejszym w przygotowaniu i najszybszym z mięs. 

Pierś kurczaka jest ważnym elementem diety sportowców ze względu na dużą zawartość białka, około 21 g na 100 g. Pomimo tego, ze uważam na to co jem i ćwiczę coraz więcej, nie wyobrażam sobie jednak jeść codziennie na obiad ryżu, brokułów i kurczaka! Dlatego jeśli już decyduję się na drób, wymyślam coś ciekawego. Kolejny raz zainspirowałam się Kwestią Smaku. Marynata ma bardzo ciekawy słodko-kwaśny smak, nadaje piękny ciemny kolor, a mięso wychodzi soczyste. Co prawda danie trzeba przygotować dzień wcześniej, ale nie zajmuje to wiele czasu. Przestudzone mięso doskonale nadaje się jako składnik kanapek   i sałatek. Niestety jakość wędlin w polskich sklepach jest coraz gorsza, więcej w nich dodatków i konserwantów niż prawdziwego mięsa, dlatego może lepiej przygotować coś samemu?



Polecam również gorąco mój sposób na szynkę w sosie balsamicznym.

Składniki:

2 duże piersi z kurczaka ok. 500 gram
2 łyżki sosu sojowego 
2 łyżki miodu 
2 łyżki powideł śliwkowych
1 łyżka octu balsamicznego
1/2 łyżeczki suszonego chilli

Przygotowanie:

Pierś kurczaka umyć i przełożyć do garnka. Zalać zimną wodą, dodać 1 łyżeczkę soli i odstawić na 15 min. W tym czasie do rondelka wlać składniki na marynatę i gotować 1 min, aż się zredukują i utworzą gęsty sos, przestudzić. Kurczaka osuszyć papierem i umieścić w garnku z sosem, dokładnie wymieszać. Odstawić na noc do lodówki, lub dłużej. W międzyczasie można przekręcić mięso na drugą stronę.

Naczynie żaroodporne wysmarować oliwą i przełożyć do niego kurczaka wraz z całym sosem. Włożyć do piekarnika nagrzanego do około 170 stopni i piec 45 min. Można polewać sosem zbierającym się na dnie naczynia żaroodpornego.


My podaliśmy to danie z ryżem Basmati, który bardzo szybko się gotuje (około 11 min) i jest niezwykle smaczny oraz z marchewkami marynowanymi w oliwie i musztardzie. Resztki mięsa dodaliśmy wieczorem do sałatki ze szpinakiem i pomidorami ;)



Smacznego!

niedziela, 23 lutego 2014

Sałatka ze szpinaku, szynki, mozzarelli, pomidorów i pestek.


Cześć!
Zrobiłam dziś bardzo szybkie śniadanie, które było tak smaczne, że koniecznie muszę z Wami podzielić przepisem. Rzadko wybieram takie posiłki na początek dnia, bo muszę mieć dużo siły na walkę z codziennością, ale niedziela to co innego:)

Składniki:
1 garść szpinaku
1 dojrzały pomidor
1 plaster szynki szwarcwaldzkiej
1/2 kulki mozzarelli
pestki z dyni i słonecznika
sól
pieprz
oliwa z oliwek
ocet balsamiczny


Przygotowanie:
Pestki prażyć chwilę na suchej patelni, na talerzu ułożyć szpinak, pomidora i porwaną na strzępy mozzarellę. Na to wszystko położyć pokrojoną na kawałki szynkę i posypać pestkami. Na koniec posypujemy solą i pieprzem i polewamy oliwą i octem balsamicznym.


PS. Spróbowałam wreszcie wody Vytautas. Rzeczywiście, smakuje jak koński pot.

czwartek, 20 lutego 2014

Pyszny mus czekoladowy (mousse au chocolat)



Cześć!
W moim domu desery nie były popularne. Najczęściej przygotowywałyśmy z mamą ciasta. Stosunek do tych słodkości zmienił się wraz z rozpoczęciem przygody z blogowaniem.

Po tym pierwszym przygotowaniu tiramisu, bananów z jogurtem i kwaśnym musem czy panna cotty odkryłam, że desery są niesamowite i nie wolno ich lekceważyć.

Marzyłam o musie czekoladowym od bardzo dawna. Mój apetyt wzrósł po tym  jak koleżanka, która spędzała Erasmusa we Francji przyznała, że był to jej ulubiony smakołyk! Przepisów na ten francuski deser jest bez liku, różnią się składnikami i sposobem przygotowania, można od tego wszystkiego dostać zawrotu głowy. Postanowiłam wykorzystać propozycję z bloga Feed-me-better z kilku powodów.

  • Po pierwsze przepis wydawał się najmniej skomplikowany i zawierał najmniejszą liczbę składników
  • Po drugie zdjęcie musu było tak apetyczne, że chciałam ugryźć monitor
Mus smakował obłędnie! Piankowa konsystencja i intensywnie czekoladowy smak to strzał w dziesiątkę. Wcale nie dziwię się, że Francuzi się nim zajadają, bo moje serce również skradł. Myślę, że doskonale smakowałby z nutą chilli lub skórką pomarańczową. 
Dziś proponuję Wam najbardziej klasyczną wersję, wyłącznie z gorzką czekoladą. Udekorowałam go wiórkami gorzkiej czekolady, ale świetnie nadawałby się kleks z bitej śmietany.


Składniki (4 porcje):

1 tabliczka gorzkiej czekolady 
3 jajka z uprawy ekologicznej (lub z zaufanego źródła)
1 łyżka masła
1 łyżka cukru pudru
szczypta soli


Przygotowanie:

Czekoladę z masłem rozpuścić w kąpieli wodnej i przestudzić. Jajka sparzyć i oddzielić żółtka od białek. Żółtka dodawać pojedynczo do czekolady i miksować po 1 min. Następnie do białek dodać szczyptę soli i upić na gęstą pianę, na koniec dodać cukier puder. Pianę wymieszać dokładnie z czekoladą i przełożyć do pucharków, szklanek lub kieliszków do Martini. Schłodzić w lodówce i podawać.

Pamiętajcie, czekolada to silny afrodyzjak, więc jeśli spóźnioną kolację walentynkową macie dopiero przed sobą, polecam wykorzystać przepis ^^


Widzieliście już BURBONA? To nowy członek mojej rodziny. Jest śliczny, słodki i pulchny!



środa, 5 lutego 2014

Zimowa, egzotyczna owsianka


Cześć!

Wreszcie uporałam się z sesją i mam odrobinę czasu dla siebie. Zaczęłam odpoczynek od dokończenia serii o Igrzyskach Śmierci. Lubię czytać. Czasem mam wrażenie, że dzięki książkom nigdy nie dorosnę, a rzeczywistość zostanie gdzieś daleko poza mną. Przez 3 części Igrzysk zdążyłam się zaprzyjaźnić z bohaterami i bardzo ciężko było mi się z nimi rozstać. Zawsze się czuję się trochę pusta po zakończeniu jakieś serii. Nawet gdy czytam Harrego Pottera po raz 6... eh.


Dobra, koniec z użalaniem się nad sobą! To blog o pysznym jedzeniu, więc jego powinno być tu najwięcej!
Dziś przepis na fantastyczną, zimową owsiankę! O jej zaletach nie trzeba nikomu przypominać, jest zdrowa pożywna, składa się z pełnowartościowych węglowodanów, pasują do niej różne dodatki i zawsze wychodzi pyszna! Na blogu możecie znaleźć przepis na:






ale moje ulubione dodatki to:

  • masło orzechowe i domowe powidła śliwkowe,
  • jabłko, cynamon, orzechy i miód,
  • banan, mus z czarnej porzeczki i migdały,
  • banan i kawałki gorzkiej czekolady,
  • suszone śliwki i jagody goji,
  • a latem obowiązkowo truskawki i biały ser!
Na którą chcecie przepis? ^^


Składniki dla 2ch osób:

6 czubatych łyżek płatków owsianych górskich
2 łyżki otrębów (żytnich lub pszennych)
1 dojrzałe mango (miękkie)
1 łyżka ziaren słonecznika
1 łyżka ziaren pestek dyni
1 łyżka wiórek kokosowych
6 łyżek gęstego greckiego jogurtu
szczypta soli

Przygotowanie:


Płatki, otręby i wiórki kokosowe zalać zimną wodą, 1 cm powyżej lini płatków. Wstawić na mały ogień i doprowadzić do wrzenia, mieszać co chwila aż się zagęści a woda częściowo odparuje. Wsypać pestki i przykryć. W tym czasie obrać mango i pokroić w kostkę, najlepiej w ten sposób:


Owsiankę przełożyć do miseczki, dodać jogurt i pokrojone owoce, wymieszać i zajadać! aaa i biec do pracy, bo to pewnie kolejne spóźnienie w tym tygodniu!



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...