czwartek, 26 lipca 2012

Pokaż śniadanie: Sałatka z pieczonymi burakami, chudym twarogiem i jabłkiem.


Składniki (2 porcje):
1/2 głowki sałaty lodowej
3 średnie buraki
1 pomidor
1 jabłko
100 gram chudego twarogu
sos
1 łyżeczka musztardy
3 łyżki oliwy z oliwek
1  łyżka octu balsamicznego
sól, pieprz

Przygotowanie:
Buraki wstawić do nagrzanego do 200 stopni piekarnika i piec ok. godziny. Zostawić w wyłączonym piekarniku na kolejną godzinę (u mnie leżały całą noc). Sałate opłukać, porwać na mniejsze kawałeczki, pomidory pokroić w ćwiartki, jabłka w plasterki. Wszystkie składniki ułożyć w talerzu. Na koniec pokruszyć twaróg i całą sałatkę polać sosem (wystarczy tylko dokładnie, energiczni wymieszkać składniki i przyprawy). Podawać ze świeżym pieczywem i kawą (u mnie cappuccino :)
Sałatka na śniadanie jest świetna! Uwielbiam zaczynać dzień od kolorowego jedzenia. Pomysł na pieczone buraki zaczerpnęłam z bloga: http://www.facetikuchnia.com.pl/ i bylam zachwycona! Pieczone buraki są wspaniałe, chrupiące i delikatnie pikantne. Jestem pewna, że jeszcze nie raz wykorzystam je w sałatce. Jabłka idealnie się komponowały z burakami. Zastąpiłam fetę twarogiem, który nadał sałatce lekkości. Już nie mogę się doczekać kiedy następny raz zafunduję sobie takie śniadanie!

wtorek, 24 lipca 2012

Pokaż śniadanie: La petite France


Bardzo długo wybierałam się do delikatesów francuskich na św. Tomasza w Krakowie. Przede wszystkim dlatego, że  "śniadanie na mieście" to dość egzotyczna i droga zabawa. (Szkoda, że na polskiej ziemi nie pija się w barze szybkiego espresso i nie je słodkiego pączka, albo latte i 3 maślanych ciasteczek). W każdym razie po prawie roku planów udało mi się dotrzeć do tego miejsca i zjeść w słoneczny poranek, bardzo wcześnie (8.30) śniadanie.

Uwielbiam filmowe sceny w swoim życiu, dlatego wybrałam miejsce tuż przy oknie, żeby rozkoszować sie widokiem budzącego się powoli Krakowa, oczywiście z bólem głowy.
Zamówiłam ciepłą kanapkę z białą szynką, kozim serem i sałatą oraz jak zazwyczaj latte. Kanapka była baaardzo duża i smaczna (przynajmniej do połowy, bo drugiej nie byłam w stanie zmieścić), ale odrobinę mdła, dobrze by jej zrobił suszony pomidor albo oliwki. Druga zamówiona kanapka z wołowym pate(lub czymś brzmiącym bardzo egzotycznie), okazała się kanapką mi mniej ni więcej z pasztetem z ogórkiem korniszonym (hihihihi chociaż raz w życiu udało mi się trafić coś lepszego w menu). Kawa ok, ale zdarzało mi się pić smaczniejsze (np. Castor Coffe Club na rogu rynku). Kanapki na ciepło to jeden z moich ulubionych sposobów na śniadanie, więc sam przepis zostanie mi w głowie na dłużej i wprowadze swoje modyfikacje.

W samych delikatesach można kupić duzo francuskich produktów: dżemów, wędlin, słodyczy i innych. Ceny większości przerosły moje oczekiwania, więc musiałam obejść się smakiem patrząć na figową konfiturę ;(

 Przy okazji odrobina internetowego ekshibicjonizmu...

poniedziałek, 23 lipca 2012

Pokaż śniadanie: Ciasteczka maślane z ziarenkami wanilii

 Składniki:

200 g masła
1 żółtko
odrobina soli
sok z 1/2 cytryny
1 i 1/2 szklanki mąki tortowej
1/2 szklanki cukru (chociaż dałabym mniej)
ziarenka z 1 laski wanilii



Przygotowanie:

Składniki zagnieść na stolnicy. Ufotmować z niego 2 wałki o srednicy około 3 cm, zawinąc w folię aluminiową i schłodzić w lodówce conajmniej 2 h, lub 30 min w zamrażalniku (ten sam efekt). Po wyjęciu ciasto pokroić na plasterki około 1/2 cm i układać w formie wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w rozgrzanym do 170 stopni pieparniku ok. 15-17 min (u mnie zdecydowanie 17).

A teraz komantarza słów kilka: ciastka są super, bardzo kruche i świetnie pachną. Uważam jednak, że były za słodkie- chociaż zmniejszyłam porcję cukru o 1/3. Właściwie przepis był na ciasteczka lawendowe, miałam okazje ich spróbować, ale niestety lawenda za mocno kojarzy mi się z molami i w ciasteczkach mi nie smakowała. Ale same ciasteczka wspaniałe! Moje ciasto leżało w lodówce całą noc bez utraty zdrowia (przynajmniej tak mi się wydaje) i rano ciasteczka stanowiły idealne śniadanie (mimo, że bardziej lubie słone poranki). Nie wyobrażam sobie zacząć dnia bez kawy, więc ciasteczkom oczywiście towarzyszylo lejte ^^ Bardzo chciałam zjeść ciasteczka na deser po obiedzie, ale ślad po nich zaginął (podejrzewam brata).
Przy okazji, to pierwsza akcja kulinarna, w której biorę udział, więc baaaaaaardzo się cieszę.

Smacznego!

Przepis pochodzi z: http://mojewypieki.blox.pl/2009/05/Lawendowe-ciasteczka.html

niedziela, 22 lipca 2012

Pyszna zupa z pieczonych warzyw


Składniki:
2 czerwone papryki
3 mięsiste pomiodry
1 średnia cebula (lub 2 małe)
1 marchewka
3 ząbki czosnku
tymianek
sól, pieprz
tabasco  (opcjonalnie)
2 szklanki bulionu (najlepiej po niedzielnej kurze, ale z kostki też da radę)
zielenina do posypania




Przygotowanie:
Umyte warzywa pociąć na mniejsze kawałki, wyłożyć do formy, delikatnie skropić oliwą, posypać solą, pieprzem i tymiankiem i na sam koniec podpiekać w piekarniku nagrzanym do160 stopni przez około 25- 30 min. Po tym czasie warzywa (uwaga rozpadają się) przełożyć do bulionu, chwilę pogdogować i zblednować na gładką masę. Warto dodać odrobinę tabasco, zupa nabiera dzięki niemu drapieżności.

Mówiłam już wielokrotnie, ale powtórzę: KOCHAM ZUPY! A zupy kremy są najlepsze. Zupa z pieczonych warzyw jest wspaniała. Jadłam ją już 2 razy i za każdym razem coraz bardziej mi smakuje. Można do niej dodać grzanki z bagietki skropione oliwą, lub zwykłe świeże pieczywo. Zupa jest bardzo prosta, a ze względu na porę roku i dostępność produktów również tania. Lato zdecydowanie trzeba kochać za pyszne, świeże warzywka i możliwości jakie dają. (Mimo, że ostatnio ciągle pada). A pieczone warzywa w każdym wypadku są super: na kanapkę, do sałatki, a teraz do zupy ^^

czwartek, 12 lipca 2012

Proste truskawkowe tiramisu


Składniki:
1 opakowanie podłużnych biszkoptów
1 opakowanie serka mascarpone
200 śmietany kremówki (u mnnie 30%)
1 łyżka cukru pudru
1/2 kg truskawek
herbata
kieliszek wódki
sok z 1/2 cytryny


Przygotowanie: 
Zaparzyć bardzo mocną herbatę, wystudzić, dodać wódkę i sok z cytryny. Śmietankę ubić na sztywno, dodać maskarpone, razem zmiksować na gładką masę. Można posłodzić, chociaż nie jest to konieczne, bo maskarpone jest z natury dość słodkie. Biszkopty zmoczyć w herbacie i ułożyć w naczyniu, na którym będziemy podawać ciasto. Na biszkoptach ułożyć 1/3 śmietankowego kremu i pokrojone w plasterki truskawki. Czynność powtarzamy kilkukrotnie, na ostatniej warstwie kremu truskawki układamy w całości i na 2-3 godziny ciasto wędruje do lodówki. Banalnie proste, ale wyjątkowo pyszne!

Zawsze mam straszny problem, żeby się powstrzymać przed zjedzeniem całego kremu. Jest taki delikatny i puszysty, jak chmurka! Kiedyś marzyłam bardzo, żeby na saniach św. Mikołaja polecieć po chmurkę i później zjeść ją z truskawkami (właściwie to moja przyjaciółka i jej brat mi wmówili, że byli na takiej wycieczce, jestem z natury bardzo naiwna, więc im uwierzyłam i bardzo płakałam później, że nie mogłam lecieć z nimi). Wracając do ciasta, bo to ono powinno być najważniejsze, myślę, że każde sezonowe owoce świetnie by się w nim spisały. Niedługo spróbuję z jagodami i malinami. 

Smacznego!

piątek, 6 lipca 2012

Kolorowa sałatka na letni obiad


 Składniki:

1/2 brokuła
1/2 kalafiora
1 duży malinowy pomidor
3 jajka ugotowane na twardo
1/2 puszki kukurydzy
1/2 czerwonej cebuli
szczypiorek do posypania (opcjonalnie)

Sos:
2 łyżki majonezu (kielecki najlepszy!)
3 łyżki jogurtu naturalnego
sól, świeżo mielony pieprz
czosnek (dla chętnych)


Przygotowanie:
Różyczki brokuła i kalafiora ugotować na półtwardo w osolonej wodzie, odcedzić i ułożyć na talerzu do ostudzenia. Dodać pokrojony na ósemki pomidor, ćwiartki jajek, popiórkowaną cebulę i posypać kukurydzą. Można całość delikatnie posolić i popieprzyć. Sos dodać tuż przed podaniem lub bezpośrednio na porcję sałatki.

To chyba moja ulubiona letnia sałatka. Wygląda pięknie, jest pyszna i zdrowa. Jedynym jej minustem jest to, że nie można przestać jej jeść. Użyteczność krańcowa nie maleje wraz z kolejną porcją ^^ (tak, tak mikroekonomia jest super!) Bardzo lubię lato za warzywka i owocki, ale upał doprowadza mnie do szaleństwa! Czy tylko na mnie tak źle działa taka temperatura?

czwartek, 5 lipca 2012

(Jego Wysokość) Kurczak pieczony na butelce z piwem

Składniki:
1 mały kurczak ok. 1 kg
1/2 kg ziemniaków
1/2 papryki
1 mała cebula
2 ząbki czosnku
mieszanka przypraw do kurczaka
1/4 łyżeczki pieprzu cayenne
sól, świeżo mnielony pieprz
oliwa z oliwek
świeży tytmianek
piwo w butelce 0,33
2 goździki
1 suszone chili

Przygotowanie:

Kurczaka dokładnie wypłukać i osuszyć. Nie żałować przyprawy i obficie opsypać go z każdej strony, a także w środku (można do środka dać świeżo zmielony pieprz i odrobinę cayenne). Pozostałym pieprzem cayenne natrzeć skórę kurczaka. Czosnek obrać, zgnieść nożem i włożyć do kurczaka. Podobnie należy postąpic z cebulą, ale ją należy pokroić na grube plastry. Kurczak musi poleżeć w lodówce 2-3 godziny, aby wszystko się przgryzło. Po upływie tego czasu nabić kurczaka na butelkę piwa (wcześniej bardzo dokładnie umytą) i włożyć do niej goździki i chilii. Kurczaka umieścić na środku formy wyłożonej papierem do pieczenia- wygląda jak król na tronie. Wokół butelki ułożyć pokrojone na łódczki ziemniaki, paprykę i cebulę, która wczesniej była w kurczaku (po upieczeniu będzi słodziutka i pyszna). Warzywa posypać świeżym tymiankiem, solą i pieprzem. Delikatnie  skropić oliwą. Niestety z ziemniakami bywa różnie i czasem zdarza się, że są niedpieczone, a dla niektórych zgrzytający w zębach ziemniak to najgorsza na świecie sprawa, więc doradzam podgotować je chwilę w osolonej wodzie. Gdy kompozycja z warzywami i królem-kurczakiem będzie gotowa, formę należy włożyć do rozgrzanego piekarnika na ok. 60 min. Gotowy kurczak ma mocno zrumienioną skórkę. W czasie 60 trudnych do wytrzymania minut 3 razy należy wykonac bardzo niebezpieczną czynność, która w przypadku nieostrożności lub brawury często towarzyszącej w kuchni może groźić utratą ręki, poparzeniem lub co gorsza wywróceniem misternej konstrukcji! Mianowicie trzeba wsypać 1/2 łyżeczki soli do butelki z piwem- wyraźnie zabuzuje i wyleje się na kurczaka i ziemniaki. Dzięki temu zabiegowi aromat piwa będzie bardzo dobrze wyczuwalny w całym kurczaku!

Mimo, że wcześniej nigdy nie piekłam kurczaka w całości (jakoś nie mogę się przekonać do zwierząt, które nie są podzielone na części i o których muszę pamiętać, że są zwierzętami, a nie tylko kotletem) to ten sposób wydał mi się świetny i do tego mało skomplikowany. Gorąco polecam i pozdrawiam z pokoju w którym jest 50 stopni (dobrze, że nie jestem kurczakiem, bo musialabym się teraz upiec).

niedziela, 1 lipca 2012

Gazpacho

Składniki:
3 duże, mięsiste pomidory (u nas jeden malinowy)
1/2 czerwonej papryki
2 ogórki gruntowe
2 plastry cebuli
2 ząbki czosnku
4  łyżki oliwy extra virgin
2 i 1/2  łyżki octu winnego
1 łyżka soku z cytryny
1 kajzerka namoczona w wodzie
1/2 pęczka pietruszki
sol, świeżo zmielony pieprz

Do podania:
1/4 papryki pokrojonej w drobną kostkę
1 ogórek gruntowy pokrojony w drobną kostkę
plastry pomidora
kilka kropel oliwy z oliwek
świeże pieczywo

Przygotowanie: 
Wszystkie składniki zmielić w blenderze lub malakserze na gładką masę. Chłodzić w lodówce około 2 godzin. Podawać z pokrojoną papryką i ogórkiem, skropione oliwą.


Od czasów chłodnika litewskiego pokochałam wszystkie zupy na zimno. Nie wyobrażam sobie zjeść przy 34 stopniach w cieniu zupy cebulowej czy rosołu. Zimne gazpacho w taki upał wchodzi jak złoto. Zdecydowanie polecam i bardzo przepraszam za przerwę w blogowaniu. Ale już wracam z masą nowych pomysłów ;)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...