Uwielbiam sałatki! Jem je prawie codziennie, i zawsze dbam o
to, żeby było w nich chociaż trochę sezonowych warzyw. Często na moim talerzu ląduje
marchewka, kiszona kapusta i biała kapusta. Postanowiłam dziś wykorzystać dla
odmiany pieczone buraki i swoją ukochaną natkę pietruszki. Wyszło cudownie,
bardzo polecam, żeby przerwać sałatkową rutynę. Poza tym pięknie się prezentuje
;)
Składniki (3 porcje):
3 średnie buraki
1/2 natki pietruszki
garść prażonego słonecznika
garść kiełków brokułów
1/3 kostki sera feta
Na sos:
6 łyżek oliwy
2 łyżki octu balsamicznego
1 łyżeczka musztardy rosyjskiej
pieprz
Przygotowanie:
Buraki zawinąć w folię aluminiową i piec w 180 stopniach
około 60 min, aż będą miękkie, następnie przestudzić i obrać ze skóry.
Następnie pokroić je w bardzo cieniutkie plasterki i ułożyć na płaskim talerzu.
Całość posypać posiekaną natką pietruszką, kiełkami brokułów, prażonym na
suchej patelni słonecznikiem i pokruszoną fetą. Do małego słoika wlać składniki
na sos i dokładnie i energicznie wymieszać, przez to sos staje się kremowy i
jednolity. Sałatkę tuż przez podaniem polać sosem i posypać świeżo mielonym
pieprzem.
wspaniała sałatka, pożywna i przepyszna :) znam te numery z burakami (na szczęście)! wiele ciekawych przepisów na Twoim blogu, ładne zdjęcia, mniam mniam, mniam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję ;)
UsuńLubię Twoje przepisy, bo nie są nadmiernie skomplikowane, więc i składniki mam zazwyczaj pod ręką by móc je przygotować. :) A sałatka bardzo dobra - muszę ją robić częściej.
OdpowiedzUsuńpieczone buraki z fetą? muszę to spróbować, u mnie buraki są albo surowe albo gotowane:)
OdpowiedzUsuńCiekawa kompozycja smakowa
OdpowiedzUsuń