Ależ dziś jest piękna pogoda! Dużo słońca i czyste niebieskie niebo - w sam raz, żeby wybrać się na zakupy świąteczne. Mam całą listę prezentów i dziś zamierzam kupić je wszystkie. Bardzo nie lubię zostawiać tego na ostatnią chwilę (niestety często mi się to zdarza).
W tym tygodniu czekają mnie 3 wigilie. Na jedną z nich mam przynieść własnoręcznie przygotowany prezent dla osoby wylosowanej w Mikołajki. Co roku przygotowanie tego prezentu spędza mi sen z powiek, ale teraz wyjątkowo mam pomysł i konsekwentnie go realizuję od kilku dni. Oczywiście pokażę Wam jak będzie gotowy!
Na inne przygotowujemy spotkania przygotowujemy po prostu świąteczne potrawy.
Na blogu mam tylko jeden przepis na szarlotkę - klasyczną, z kratką z ciasta i cukrem pudrem. Mój tata kocha ją najbardziej na świecie, a my przyjmujemy jej wyższość nad innymi, bo jest perfekcyjna.
Po komentarzu Basi pod moimi propozycjami na święta, o szarlotce z kisielem cytrynowym, postanowiłam złamać nieco domowe konwenanse. Najpierw z swoim mieszkaniu, a jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to również w domu. Przepis na szarlotkę z cytrynową nutą jest bardzo popularny, zdziwiła mnie mnogość sposobów przygotowywania i podania. Po godzinie przeszukiwania internetu zdecydowałam się przygotować swoją własną wersję;)
Byłam bardzo zaskoczona, bo szarlotka wyszła pyszna. Bardzo krucha, kwaskowa i ciekawa. Jeśli Wam się znudził klasyczny jabłecznik bardzo polecam przepis na tartę jabłkowo-cytrynową.
Składniki:
ciasto:
1/2 kostki masła
2 żółtka
1 i 1/2 szklanki mąki
2 łyżki cukru pudru
szczypta proszku do pieczenia
3 łyżki zimnej wody
jabłka:
6-7 kwaśnych jabłek
1 kisiel cytrynowy
2 białka
2 łyżki rodzynek (opcjonalnie)
1 łyżeczka cynamonu
dodatkowo:
cukier puder
Przygotowanie:
Ciasto:
Wszystkie składniki muszą być prosto z lodówki! Na stolnicy zagnieść ciasto, żeby było elastyczne. Gdy nie będzie chciało się skleić należy dodać jeszcze odrobinę wody. Uformować kulę i odłożyć je do lodówki.
Jabłka:
Jabłka obrać i podzielić na kawałki, przełożyć na patelnie lub do garnka z grubym dnem i podsmażać aż utworzą jednolitą masę. Następnie dodać kisiel i intensywnie wymieszać, żeby nie zrobiły się grudki, odstawić do ostudzenia. Ubić pianę z białek i szczypty soli (pamiętajcie - miska i pałki od miksera muszą być suche!!!). Pianę z białek wymieszać z masą jabłkową.
Ciasto podzielić na 2 części w proporcji 3/4 do 1/4. 3/4 ciasta rozwałkować do tortownicy 20-24 cm i nakłuwać widelcem. Na to położyć jabłka i rozwałkowaną resztę ciasta. Również poprzekłuwać widelcem
Piec około 55 min w 160 stopniach.
Smacznego!
Cieszę się, że Ci smakuje!! Loooove! :D
OdpowiedzUsuńDzisiaj jest wręcz wiosennie :) nie jadłam takiej szarlotki, ale jabłka + cytrynowa nuta= na pewno coś dobrego :)
OdpowiedzUsuńPiękna aranżacja;)
OdpowiedzUsuń