O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny...
Nic więcej w temacie pogody nie da się powiedzieć. Jest szaro i paskudnie. Dobrze, że jedzenie na talerzu jest kolorowe i rozgrzewające i po jednej porcji można od razu odzyskać dobry humor i motywację do działania! Nie ciężko zauważyć, że uwielbiam zupy. Nie gotuję ich codziennie (mięsożerca domaga się mięsa), ale zazwyczaj kiedy się za to zabieram przygotowuję porcję na 2 dni. Nie ma nic wspanialszego niż talerz gorącej, rozgrzewającej zupy po ciężkim dniu!
Nic więcej w temacie pogody nie da się powiedzieć. Jest szaro i paskudnie. Dobrze, że jedzenie na talerzu jest kolorowe i rozgrzewające i po jednej porcji można od razu odzyskać dobry humor i motywację do działania! Nie ciężko zauważyć, że uwielbiam zupy. Nie gotuję ich codziennie (mięsożerca domaga się mięsa), ale zazwyczaj kiedy się za to zabieram przygotowuję porcję na 2 dni. Nie ma nic wspanialszego niż talerz gorącej, rozgrzewającej zupy po ciężkim dniu!
Zawsze dużo zastanawiam się nad tym, że tradycyjne potrawy w każdym domu smakują trochę inaczej, mimo że korzystamy z tego samego przepisu. Tak samo jest z barszczem ukraińskim - ile domów tyle sposobów i smaków. Każdy ma swój tajemny składnik tego treściwego dania. Nie jest to najmniej kaloryczny i lekki posiłek, ale za to jaki pyszny!
Dla mnie ta zupa to nieodłączny składnik jesieni i mogę śmiało stwierdzić, że przebiłam swoją mamę ;)
Składniki:
1/2 szklanki fasoli Jaś (lub cieciorki)
kawałek kości schabowej
50 dag wędzonego chudego boczku (dla tych, którzy zupełnie nie liczą kalorii może być wędzona słonina)
2 średnie marchewki
1 średnia cebula
1 pietruszka
1/2 małego pora
1/3 szklani koncentratu buraczanego
3 duże buraki
3 liście laurowe
1/2 łyżeczki ziaren kminku
1 łyżeczka majeranku
3 ziarenka ziela angielskiego
3 ząbki czosnku
1 łyżeczka koperku (może być mrożony)
1 łyżka natki pietruszki (może być mrożona)
2 łyżeczki
sól, pieprz
Przygotowanie:
Fasolę lub cieciorkę moczyć w garnku przez noc i rano ugotować w tej samej wodzie z łyżeczką soli - uwaga fasola znacznie zwiększa objętość.
Kości schabowe, pora, pokrojone w plastry marchewki i pietruszkę, przypaloną cebulę (najlepiej na palniku), obrane i pokrojone w kostkę/plasterki buraki zalać 1 i 1/2 litra zimnej wody i dodać wszystkie suszone przyprawy (listek, ziele, majeranek i kminek) i na doprowadzić do wrzenia. Następnie gotować około 30 - 40 min na małym ogniu. W tym czasie wędzony boczek pokroić na kawałki i podsmażyć na patelni - wrzucić do barszczu z całym tłuszczem, który się wytopił. Następnie dodać koncentrat buraczany i odcedzoną fasolę, cukier, sól i pieprz do smaku i gotować jeszcze kilka minut. Na sam koniec dodać pietruszkę i koperek. Podawać ze świeżym pieczywem.
Smacznego!
Od dawna wiadomo SEZONOWO= ZDROWO!
Uwielbiam barszcz ukraiński:) Na pewno wypróbuję ten przepis!
OdpowiedzUsuńFajny blog <3
OdpowiedzUsuńagrestaco6.blogspot.com
moja ulubiona klasyka:)
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja
OdpowiedzUsuń