To oficjalne. Pozostaje w związku z białą czekoladą i mam nadzieję, że pozostanę w nim na lata. Muffinki z białą czekoladą posmakowały mi tak bardzo, że na drugi dzień postanowiłam wykorzystać ją do przygotowania pysznego kremu do tarty. Ciasto jest banalnie proste i nie jest pracochłonne dzięki czemu przypadnie do gustu ludziom, którzy nie lubią spędzać czasu w kuchni. Jeśli nie mamy piekarnika do przygotowania spodu tarty można użyć ciasteczek- w ten sposób. Do tego lekkiego i słodkiego kremu świetnie będą pasować wszystkie sezonowe owoce. Wybrałam truskawki, bo już są tak pyszne, że nie mogę się im oprzeć. Pamiętajcie jednak, żeby nie kupować truskawek w Tesco, są okropnie twarde, kwaśne i psują się jeszcze w opakowaniu. Zdecydowanie lepiej zapłacić odrobinę więcej i kupić koszyczek na targu. No chyba, że mamy już nóż na gardle... ;) Miłego tygodnia! Trzymajcie za mnie kciuki w tym tygodniu, sesja się właśnie zaczyna;(
Składniki:
na ciasto:
1 szklanka przesianej mąki tortowej
1/2 kostki masła w temperaturze pokojowej
szczypta soli
2 łyżki cukru pudru
1 żółtko
2 łyżki zimnej wody
krem:
1/2 tabliczki białej czekolady (lub więcej jeśli lubimy bardzo słodkie kremy)
1 opakowanie serka mascarpone
dodatkowo:
2-3 garście truskawek
uprażone płatki migdałowe (1 łyżka)
listki mięty
Przygotowanie:
Składniki na ciasto zagnieść, uformować kulę i odstawić na 1 h do lodówki lub 20 min do zamrażalnika. Następnie rozwałkować i wyłożyć formę o średnicy około 20-23 cm, zrobić widelcem dziurki i wstawić do piekarnika na 20-25 min aż ciasto będzie złote i przestudzić na kratce. Uwaga ciasto jest bardzo kruche i można łatwo je połamać.
Czekoladę rozpuścić na małym ogniu i ostudzić. Dodać serek i zmiksować na gładką masę, a następnie przełożyć na zimne ciasto. Poukładać truskawki podzielone na 4, posypać uprażonymi na suchej patelni migdałami i udekorować listkami mięty.
Uwielbiam tarty, szczególnie takie z dużą ilością świeżych owoców. Twoja jest wspaniała!
OdpowiedzUsuńNominowałam Twój Blog do Liebster Blog Awards. Znajdziesz szczegóły tutaj: http://sosweetsospicy.blogspot.com/2013/06/liebster-blog-awards.html. Pozdrawiam!
Jestem raczej nowicjuszem, także będę wdzięczna jeszcze za informację w jakiej temperaturze ma się ciasto piec. Spróbuje to zrobić przy najbliższej okazji bo wygląda nieziemsko!
OdpowiedzUsuńCześć Koi. Mam piekarnik gazowy, więc nie pokazuje bardzo dokładnie temperatury. Myślę, że 170-180 stopni to będzie dobra temperatura ;)
UsuńObłęd smaków :) To musi być przepyszne!!!!!!
OdpowiedzUsuńcudo nad cudami, to jest to co tygryski lubią najbardziej :)
OdpowiedzUsuńaaa prezentuje się pięknie, wow! :)
OdpowiedzUsuńCudna! :)
OdpowiedzUsuńWspaniała tarta! moje smaki :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie robię ją dla chłopaka. Mam nadzieje że będzie zadowolony, bo jak nie to moja przyjaciółka już na nie czyha :D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki. Daj znać jak wyszło ;)
Usuń