Uwielbiam dżemy! Uważam, że są idealne do owsianki lub jako dodatek do białego sera. Gdy nachodzi mnie ochota na coś słodkiego, grzanka z dżemem potrafi uratować mi życie. Od czasu gdy stałam się bardziej świadomym konsumentem i studiuję etykiety mój dżemowy entuzjazm nieco zelżał. Dlaczego? Bo bardzo podejrzany wydaje mi się fakt, że 100 gram dżemu najbardziej popularnego w Polsce producenta sporządzono jedynie z 35 gram owoców! Halo?! A czym jest reszta? Cukrem, syropem glukozowo-fruktozowym, zagęstnikami i innymi niezbyt przyjemnie brzmiącymi dodatkami. Przez jakiś czas kupowałam dżemy dosładzane sokiem winogronowym, 100% owoców. Są bardzo pyszne, ale ich cena dość wysoka, więc musiałam poprzestać na 3 słoikach.
W związku z tym, że babcia obdarowała mnie ogromną ilością truskawek i rabarbaru postanowiłam sama przygotować ulubiony dodatek do owsianek. Mam nadzieję, że dżem dotrzyma niezjedzony do zimy, chociaż zawartość słoika, którym podzieliłam się z mamą, tatą i bratem zniknęła w zastraszającym tempie ;) Dżem jest idealny, lekko kwaskowy i orzeźwiający.
Składniki:
1 kg obranych truskawek
1 kg posiekanego na kawałki rabarbaru
1 szklanka cukru (lub więcej)
sok z 1/2 cytryny
Przygotowanie:
Truskawki i rabarbar zasypać cukrem i odczekać pół godziny aż puszczą sok. Następnie owoce i sok wrzucić do garnka z grubym dnem (u mnie wok), dodać sok z cytryny i pod przykrywką doprowadzić do wrzenia. Następnie zmniejszyć ogień na malutki i gotować przez 2 godziny, mieszając co jakiż czas, aby owoce się nie przypaliły. Po tym czasie wyłączyć gaz i wystudzić, najlepiej całą noc, aby zbędna woda
odparowała. Następnego dnia czynność powtórzyć, tak żeby dżem gotował się ponad 4 godziny i był gesty. Czyste i wyparzone słoiczki (u mnie 4 małe) wypełnić gorącym dżemem, zakręcić i ostudzić. W garnku położyć ściereczkę, włożyć słoiki, zalać letnią wodą do 3/4 wysokości i gotować na małym ogniu 15-20 min. Następnie słoiki ostudzić i wyjąć z garnka.
Smacznego!
Byliście wczoraj nad Wisłą? Ja tak, i zakochałam się w fajerwerkach!
A to wianek mojej koleżanki, śliczny prawda? Idealnie prezentuje się na mojej czuprynie
Byliście wczoraj nad Wisłą? Ja tak, i zakochałam się w fajerwerkach!
I u mnie w słoiczkach takowy:)
OdpowiedzUsuńps: dziękuję za udział w akcji rabarbar 2013:)
Pyszny dżemik, bardzo lubię taki :)
OdpowiedzUsuńA ja w tym roku jeszcze nic nie zamknęłam w słoiki :( koniecznie muszę to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńchętnie spróbuję tego dżemu
OdpowiedzUsuń