Składniki:
1 szklanka mąki
1/2 szklanki brązowego cukru
1 szklanka płatków owsianych
1/3 szklanki otrębów pszennych
1/2 zklanki pokrojonych suszonych śliwek
1/4 szklanki płatków migdałówych lub pokruszonych migdałów
1/4 szklanki słonecznika
2 łyżki serka waniliowego
2 łyżki masła
2 jajka
1 łyżka esencji wanliowej
1/2 łyżeczki proszku
szczypta soli
odrobina cynamonu
Przygotowanie:
Masło, jajka i serek zmiksować na puszystą masę, dodać wszystkie suche składniki i wymieszać. Następnie formować z ciasta kulki wielkości orzecha włoskiego i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, trochę rozpłaszczyć widelcem (ja niestety o tym zapomniałam i ciasteczka wyglądały raczej jak owsiane kulki). Piec w rozgrzanym piekarniku od 10-15 min. Musiałam przekręcić swoje ciasteczka na drugą stronę ze względu na mój okroopny gazowy piekarnik;/
Ostatnio rozsmakowałam się w owsianych ciasteczkach i mufinkach. W ogóle ciągle mam ochotę na słodkości, chyba moje ciało przygotowuje się już powoli do świątecznych wypieków. Mam jednak plan, żeby trochę je uzdrowić, np. brązowym cukrem lub dodatkiem razowej mąki. Wracając do ciasteczek to były bardzo smaczne i doskonale można było wyczuć serek waniliowy, co mnie osobiście bardzo odpowiada. Myślę, że zgodnie z tym co mówiła autorka przepisu ciasteczka świtnie by smakowały z wszystkimi suszonymi owocami i różnymi pestkami. Ich dodatkową zaletą jest to, że utrzymują długo świeżość i nawet po 2 dniach nadają się jako przekąska do kawy.
Przepis pochodzi z bloga Feed Me Better:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz