Krem z marchewki z miętą i pomarańczą - koniec z nudnymi zupami

Love zupy najbardziej na świecie. Dzień bez nawet malutkiej miseczki jest dla mnie niekompletny, więc przygotowuje je jak najczęściej. W wyjątkowo zajęte dni staram się gotować porcję na 2 dni, wtedy wystarczy tylko podgrzać i można zabierać się za inne ważne rzeczy. Przeważnie jednak znika z garnka za szybko. Jak jest u Was z zupami? Też lubicie?

Do kremu marchewkowego zbierałam się od bardzo dawna, więc kiedy zobaczyłam ten przepis wiedziałam, że muszę go wypróbować. Wprowadziłam swoje małe modyfikacje, ale całość była ....zaskakująca! Jeśli macie ochotę przełamać rutynę polecam wypróbować przepis.

Składniki: (4 osoby)

1 litr rosołu lub warzywnego bulionu

5 dużych marchewek

2 ziemniaki

1 pomarańcza ze skórką

1 średnia cebula

2 ząbki czosnku

2 łyżki oliwy 

1 małe chilli (bez pestek)

garść listków mięty + do dekoracji

sól, pieprz

Przygotowanie:

Cebulę, czosnek i chilli posiekać i zeszklić na 2 łyżkach oliwy, dodać pokrojone w drobną kostkę ziemniaki i marchewkę i zalać gorącym bulionem. Gdy warzywa będą już prawie miękkie dodać skórkę pomarańczową, pomarańczę podzieloną na cząstki i miętę. Dodać sól i pieprz do smaku i odstawić do ostudzenia, a następnie zblendować na gładką masę. Świetnie smakuje z grzankami ;)
Jeżeli chcecie spróbować jeszcze innej zupy z marchewek, polecamy krem porowo - marchewkowy z fetą:)

Miłego wtorku!