piątek, 22 marca 2013

Shake & Bake Kraków


Czeeeeść! W związku z początkiem wiosny postanowiłam rozpocząć nowy cykl wpisów na blogu. Chcę pokazać wam, które miejsca w Krakowie lubię i które polecam. Poza tym chciałabym też poszukać kolejnych ciekawych miejsc i w tym celu będę wykorzystywać rekomendację moich przyjaciół, a także Wojciecha Nowickiego, który w kwestiach kulinarnych raczej się nie myli. Z natury jestem mało krytyczna i nie do końca umiem powiedzieć, że coś mi się nie podobało, za to mój chłopak jest arcymistrzem hejterstwa, więc czasem też pojawią się wpisy o tym czego nie warto próbować i dlaczego.
To chyba koniec szumnego wstępu, zaczynam!


Na dobry początek Shake&Bake. Wspominałam już kilka razy o tym miejscu. Miałam okazje próbować 3 rzeczy na listopadowym Foodstocku i od tamtej pory myślałam, żeby się tam wybrać. Zielony koktajl z ananasem, szpinakiem, i jabłkiem był pyszny. Klasyczny shake z lodami, nutellą i bananami również bardzo dobry, a bananowy serniczek z karmelem na spodzie z ciasteczek zawładnął moim sercem. Tomek był zachwycony brownie.


Lokal przy Bagateli jest malutki. 4 stoliki i kilka krzeseł. Przy ladzie dużo domowych wypieków. Muffiny na słono: ze szpinakiem, cukinią lub pieczarkami. Ze słodkości można było wybrać muffiny z czekoladą i orzechowym kremem, z białą czekoladą z bananowym kremem i brownie. W menu możemy znaleźć 3 rodzaje koktajli: zimne z dodatkiem lodów waniliowych, ciepłe ze spienionym mlekiem oraz zielone. Dostępne są w 3 rozmiarach na miejscu i na wynos. I teraz najważniejsza część posta czyli moje zamówienie. Zdecydowałam się na babeczkę z czekoladą i orzechami i była bardzo smaczna. Lekko przypieczona i nie najpiękniejsza, ale domowa co bardzo mi się podobało. Zdecydowanie różniła się od babeczek z Cup Cake Corner, które są tak idealnie piękne, że szkoda ich jeść. Kosztowała 4 zł i była smaczna, przede wszystkim nie za słodka. Babeczka Oli była bardzo słodka, biała czekolada i banany to moim zdaniem nie najlepsi przyjaciele na świecie. Środa to był dla mnie dzień słodkości, więc zamówiłam również lodowy  koktajl z batonikiem bajecznym, kakao i jagodami i był bardzo pyszny! Orzeźwiający i znów nie słodki. Ola zdecydowała się na klasyk: nutella, lody i banany:) Nasze małe koktajle kosztowały około 10 zł, ale 0,3 l to moim zdaniem wcale nie tak mało ;) Wszystkie zamówienia przygotowywane są na widoku, więc wiadomo, że do naszego kubka lądują mrożone owoce, lody i ciasteczka. Ostatnio dowiedziałam się, że w bardzo dużej części kawiarni koktajle są przygotowywane z koncentratów, do których dodaje się tylko mleko lub wodę, brrrr. Istnieje możliwość wyboru własnych składników, co wydaje mi się bardzo ciekawą opcją, słodkości do wyboru jest masa! Lokal cieszy się dużym powodzeniem i chyba ciężko trafić na wolny stolik. Ale kiedy się już trafi, można naprawdę miło spędzić czas.




Polecam Shake&Bake za naturalne składniki, domowe wypieki i pomysłowość. Warto odwiedzić ;)


2 komentarze:

  1. Tyle dobrego już słyszałam o tym miejscu, że w końcu będę musiała się wybrać :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...