Kocham żurek mojej mamy miłością szczerą i wielką. Aż ciężko
uwierzyć, że do tej cudownej zupy wcale nie potrzeba tajnych i magicznych
składników, a jej przygotowanie jest w gruncie rzeczy bardzo proste. Kluczem
oczywiście jest dobry zakwas, dzięki mojemu przepisowi już niedługo żurkiem
będziecie mogli zawstydzić nawet własną babcię ;)
Ostatnio żurek jest naszym popisowym daniem i robimy go
bardzo często. Przygotowaliśmy go nawet na sylwestra, jednakże w wyniku
spotkania z podłogą nikt nie miał okazji go spróbować. Może dlatego dopadła nas
straszna grypa i od 3 dni nie pozwala nam wyjść z łóżka?
Na zakwas:
0.5 litrowy słoik
3 łyżki mąki żytniej żurkowej
ząbek czosnku
Mąkę zalać ciepłą wodą, wrzucić czosnek, przykryć spodkiem i
odstawić w cieple miejsce. U nas jest to kuchenny grzejnik. Od czasu do czasu
trzeba go przemieszać. Po 3 dniach kiedy zakwas będzie już odpowiednio
„kwaśny”, należy go wylać i w tym samym słoiku bez mycia, należy powtórzyć
czynność i po kolejnych 3 dniach zakwas będzie się idealnie nadawał do żurku.
Do 7 dni można go trzymać w lodówce.
Składniki:
3 kawałki białej kiełbasy
1 średnia cebula
2 liście laurowe
4 kuleczki ziela angielskiego
2 łyżki majeranku
2 łyżki mąki4 łyżki kwaśnej śmietany
2 ząbki czosnku
odrobina posiekanego koperku
sól, pieprz
Przygotowanie:
Kiełbasę pociąć na grube plasterki w wrzucić do garnka, zalać zimną wodą, dodać liście laurowe, ziele angielskie, majeranek, czosnek i zagotować. W tym czasie drobno posiekać cebulę i podsmażyć na łyżce oleju, aż będzie szklista, następnie dodać garnka z zupą. Gdy całość zacznie się gotować, wymieszać dokładnie mąkę z zakwasem i przelać do zupy. Następnie dodać zahartowaną śmietanę i całość zagotować (do 2 łyżek śmietany należy dodać dużo gorącej zupy i dopiero wtedy przelać). Teraz wystarczy dodać sól, świeżo mielony pieprz, chrzan do smaku i gotowe ;) Oczywiście podawać z ugotowanym na twardo jajkiem.
Kiełbasę pociąć na grube plasterki w wrzucić do garnka, zalać zimną wodą, dodać liście laurowe, ziele angielskie, majeranek, czosnek i zagotować. W tym czasie drobno posiekać cebulę i podsmażyć na łyżce oleju, aż będzie szklista, następnie dodać garnka z zupą. Gdy całość zacznie się gotować, wymieszać dokładnie mąkę z zakwasem i przelać do zupy. Następnie dodać zahartowaną śmietanę i całość zagotować (do 2 łyżek śmietany należy dodać dużo gorącej zupy i dopiero wtedy przelać). Teraz wystarczy dodać sól, świeżo mielony pieprz, chrzan do smaku i gotowe ;) Oczywiście podawać z ugotowanym na twardo jajkiem.
Do własnego żurku polecam mąkę żytnią pełnoziarnistą i "masę" czosnku. Na 5L kamionkowe naczynie około 700g mąki i dwie główki czosnku (posiekane - później łatwiej wyłowić). Naczynie nakryć gazą i odstawić w ciepłe miejsce. Po około 7 dniach można rozlewać. Ja rozlewam do małych butelek po piwie (330ml) i kapsluję. Taka butelka to porcja w sam raz na jedną zupę.
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam wlewać zakwasu do butelek. zazwyczaj przygotowuje jedna porcję w słoiku i od razu zużywam. Każdy ma swój sposób ;)
Usuń