Bułeczki maślane

Składniki:

1/2 kostki masła

szklanka mleka

6 łyżek cukru

3/4 kostki świeżych drożdzy

1 łyżeczka soli
4 szklanki  mąki

3 żółtka

odrobina oleju

mak, siemie lniane, platki owsiane

Przygotowanie:

Masło rozpuścić w mleku i dodać drożdże. Na stolnicy wymieszać wszystkie suche składniki, dodać mleko z masłem i żółtka i porządnie wyrobić, aż ciasto będzie gładko odchodzić od palców. Uformować kulę z ciasta, polać olejem, przykryć bawełnianą ściereczką miskę z ciastem i odstawić w ciepłe miejsce na godzinę (polecam bardzo słoneczny parapet lub ciepły grzejnik). Po godzinie ciasto powinno podwoić lub potroić objętość. Po tym czasie formujemy bułeczki i układamy na papierze do pieczenia. U mnie to było 20 malutkich bułeczek, ale równie dobrze może zrobić 12 duuużych bułek ;D  Białko mieszamy z 2 łyżkami mleka i odrobiną cukru i każdą bułeczkę smarujemy. na koniec przyjemna część czyli dekorowanie dodatkami. Myślę, że doskonale sprawdziły by się pestki dyni, słonecznik łuskany albo sezam. Piekarnik rozgrzać do 180 stopni i 30 minut piec.

Smacznego!

Doskonale znam wszystkie zalety ciemnego pieczywa. Jest zdrowsze, ma dużo błonnika, dużej nie jest się głodnym. Ale, OH GOD kto nie kocha świeżego, ciepłego, białego pieczywa z masłem i pomidorem? Albo z kwaśnym dżemem z porzeczek?

Te bułeczki nie potrzebują więcej rekomendacji. Są po prostu PYSZNE! Niestety nie udało mi się utrzymać do rana nawet jednej sztuki, więc nie mam pojęcia czy dobrze sprawdzałyby się jako drugie śniadanie.

Wspaniale tu wrócić po takiej przerwie! Smacznej niedzieli.

Przepis pochodzi z wrześniowego numeru Moje Gotowanie.