Składniki:
1/2 opakowania kuskusu
opakowanie chorizo
1 czerwona papryka
1 czerwona cebula lub 1/2 białej cebuli
1/2 pęczka pietruszki
2 ząbki czosnku
1 pierś kurczaka lub mięso z 3 pałek kurczaka (bardziej soczyste)
1 puszka groszku konserwowego lub szklanka mrożonego groszku
1 kostka rosołowa
1/2 łyżeczki ostrej papryki
1/2 łyżeczki kurkumy
Przygotowanie:
Chorizo pokroić w grube półplastry i usmażyć na suchej patelni. Chorizo jest bardzo tłuste, więc na patelni zostaje bardzo dużo tłuszczu. Gdy kiełbasa jest mocno zrumieniona i miękka zdjąć ją z patelni i na pozostałym tłuszczu smażyć pokrojonego w kostkę kurczaka (wcześniej należy go posolić i popieprzyć). Po kurczaku czas na paprykę, cebulę i czosnek, oczywiście wszystko przygotowuje się na tym samym tłuszczu.Trzeba bardzo uważać, żeby czosnek się nie przypalił (jest wtedy brązowy), bo zaczyna być gorzki. Do warzyw dorzucić kuskus i chwilę prażyć, właściwie to kilka sekund;), i zalać 1/2 litra wody z kostką rosołową lub jeśli jest to możliwe prawdziwym bulionem. Dorzucić chorizo, kurczaka, papryczki chili i chwilę gotować na małym ogniu, kuskus bardzo szybko wchłania bulion. Na sam koniec dodać groszek, ostrą paprykę, kurkumę, drobno posiekaną pietruszkę i ewentualnie sol i pieprz. Danie jest dużo pyszniejsze gdy trochę poleży, a składniki się przegryzą.
Klasyczna hiszpańska paella ma obowiązkowo ryż i szafran. Często dodaje się do niej owoce morza: krewetki, kalmary lub małże. Najczęściej jada się paelle prosto z patelni. Hmmmm może mój sposób jest daleki od oryginalnego przepisu, ale moim zdaniem jest rewelacyjny. Podana wyżej porcja jest bardzo duża i spokojnie starczy dla 3 osób, lub dla 2 i jeszcze zostanie coś na śniadanie. Na zimno oczywiście jest równie pyszna (wtedy już prosto z patelni ;). Bardzo żałuję, że zawsze zabieram się robienie paelli wieczorem i nie mogę zrobić jej ładnego zdjęcia, na które tak zasługuje. W każdym razie jest bardzo pyszna i wygląda rewelacyjnie!
Smacznego!
Uwielbiam chorizo i kuskus. Przepis dodaję do listy: muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńAsia, zapraszamy częściej. U nas kuskusu i chorizo dostatek ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa wersja, choć ja wybrałabym wersję z bulionem takim prawdziwym, nie z kostki :)
OdpowiedzUsuńShinju masz rację, że bulion byłby lepszy. ale co zrobić gdy w brzuchu burczy niemiłosiernie i nie można czekać? ;)
OdpowiedzUsuńNiech żyją swobodne interpretacje, właśnie tak rodzą się nowe smaki i połączenia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńRównież bardzo lubię robić takie dania i zresztą cała moja rodzinka się nimi zajada. Jeszcze lepiej mi one wychodzą od momentu gdy mam nową patelnię https://duka.com/pl/gotowanie-i-pieczenie/patelnie-i-woki i wszystko tak jakby smakuje o wiele lepiej.
OdpowiedzUsuń