Składniki:
Puszka słodzone mleka skondensowanego
szklanka płatków owsianych górskich
szklanka posiekanych suszonych owoców (u nas: żurawina, jabłka śliwki)
szklanka ziaren (u nas: słonecznik, sezam, siemię lniane)
1/3 szklaki posiekanych migdałów
Przygotowanie:
Bakalie posiekać (śliwki lub rodzynki można wcześniej namoczyć w gorącej wodzie, żeby odrobinę zmiękły). Mleko skondensowane podgrzać na patelni aż będzie rzadkie i dodać wszystkie składniki. Powstałą masę wyłożyć na wysmarowaną margaryną formę (u nas to była standardowa prostokątna) i piec w rozgrzanym piekarniku 130 stopni ok. 60 minut (u nas 45 jako, że niestety dysponujemy PRL-owskim gazowym piekarnikiem typu Ada, a jak powszechnie wiadomo-Ada często nie domaga+przypala ciasta z czystej złośliwości). Po 15 minutach od wyjęcia pokroić na małe kwadraciki- uwaga trzeba się przy tym natrudzić, bo batoniki szybko robią się twarde. Są bardzo słodkie, więc jeden wystarczy, żeby się zasłodzić( przynajmniej mnie Cytrynie 1, Cytryna 2 i 3 nie odczuwały dyskomfortu po 2, a nawet 3 batonikach, może ze względu na większą tolerancję na słodkość). W każdym bądź razie batoniki świetnie nadają się na wycieczki lub jako drugie śniadanie. Gorąco polecamy!
Zmodyfikowany przepis Nigelli Lawson
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz