czwartek, 27 marca 2014

Tost. Historia studenckiego głodu


Cześć!

Po prawie 5 latach studiów mogę się z Wami podzielić spostrzeżeniami na temat diety typowego studenta. Co w niej przeważa?  Spaghetti z sosem ze słoika i tosty. Najlepiej na śniadanie i kolację, i czasem częściej. Nie dziwi więc fakt, że rodzice wyposażają swoje ukochane dziecko w toster w pierwszej kolejności. Zaraz po laptopie, albo nawet przed.

Sama przeżyłam fascynację tostami na 1 roku studiów. Da się je przygotować ekspresowo, można polać litrem keczupu (kocham keczup) i są tanie (zostaje więcej na piwo lub na ksero notatek, jak kto woli). Całe szczęście zamiłowanie do klasycznych grillowanych kanapek z tostowego chleba i z serkiem topionym przeszło mi dość szybko. Nadal raz na jakiś czas lubię zjeść tosta, ale zwracam uwagę na to by był sycący i zawierał dobrej jakości produkty.

Dawno odrzuciłam topione serki i zamieniłam je na mozzarellę, która w 100 g ma aż 19 g białka!
Zamiast od środka smarować tosta masłem, używam zielonego lub czerwonego pesto.
Pamiętam o dobrych dodatkach: oliwki, suszone pomidory, cebulka dymka.
Zawsze dodatkowo jem jakieś warzywo, np. pomidora z oliwą lub szklankę soku.
Jeśli czeka mnie ciężki dzień i mam ochotę na naprawdę konkretne śniadanie, dodaję na tosta jajko sadzone.

Przestrzegając tych zasad, tost będzie doskonałym, wartościowym śniadaniem, które przygotowuje się w kilka minut. Bez wątpienia wpisuje się w motto akcji "Środa to mała sobota". U mnie ten rytuał wygląda tak:
  • wstawiam kawiarkę (nie mogę zacząć dnia bez kawy)
  • włączam grill elektryczny (lub toster)
  • smaruję chleb pesto, układam mozzarellę i dodatki
  • wkładam kanapki do grilla
  • wlewam gotową kawę do filiżanek
  • kroję pomidory i polewam oliwą
  • wyjmuję tosta i jem wszystko szybko *


* na szczęście śniadanie jest szybkie, więc mam czas na makijaż


Składniki na 2 porcje:


4 kromki pieczywa
4 łyżeczki pesto
1 kulka mozzarelli
kilka czarnych oliwek (opcjonalnie)

Przygotowanie:


Chleb smaruję z obu stron pesto, układam mozzarellę i podgrzewam w opiekaczu aż pieczywo się zrumieni, a ser rozpuści.



Śniadanie TYMBARK

3 komentarze:

  1. U mnie ta pozostałość po czasach studenckich także została :) tyle że tosty bardziej wypasione ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry tost nie jest zły, szczególnie tak pyszny, jaki nam przedstawiłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. też na studiach stosowałam różne szybkie najczęściej słoikowe dania:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...