Przepalanka - najlepsza nalewka karmelowa! (18+)

Dzień dobry!

Dziś wpis, jakiego jeszcze nie było! Będziemy robić nalewkę na spirytusie, więc jeżeli nie macie skończonych osiemnastu lat, to niestety nie możecie czytać tego posta:)

Przyznam szczerze, że nie mam zbyt dużego doświadczenia z nalewkami. Robiłam swego czasu tylko cytrynówkę (jak większość studentów UEK) i pomarańczówkę. Pomysł na zrobienie przepalanki wpadł mi do głowy raczej przypadkiem. Chciałam zrobić coś nowego, przy czym nie ma za dużo zachodu, a efekt jest dość szybki. Nie uśmiechało mi się czekanie pół roku na rezultaty mojej pracy. Sama nalewka wyszła jeszcze lepiej, niż się spodziewałam. Pomimo tego, że zawiera karmel, jest wytrawna w smaku, a skórka cytryny dodaje dużo aromatu.

Składniki: 

0,5 litra spirytusu 

0,3 litra wody 

3 łyżki białego cukru 

1 łyżka brązowego cukru 

1 cytryna

2 suszone śliwki

Przygotowanie: 

Na początku należy zrobić karmel, w tym celu rozpuszczamy na patelni cukier i czekamy, aż zrobi się brązowy. Kolejnym krokiem, przy którym trzeba bardzo uważać jest rozprowadzenie karmelu w wodzie. Uwaga, może pryskać! Następnie bardzo cienko obieramy umytą i wyparzoną cytrynę. Warto dać jak najmniej białej części, ponieważ to ona odpowiada za gorycz. Skórkę z cytryny zalewamy spirytusem, a następnie chłodną wodą z karmelem. Suszone śliwki myjemy w ciepłej wodzie, ponieważ często mają tłustą lub zakurzoną skórkę, po czym także wrzucamy do spirytusu. Całość odstawiamy przynajmniej na tydzień, w międzyczasie kontrolujemy smak i sprawdzamy, czy nalewka nie robi się gorzka (wtedy jak najszybciej należy wyjąć skórkę z cytryny). Po tygodniu nalewkę przelewamy przez filtr do kawy lub gazę i możemy od razu testować, chociaż lepiej poczekać z tym jeszcze tydzień lub dwa.

No i najważniejsze - nie pijemy wszystkiego na raz:)