Cześć!
W tym roku spędzam urlop z domu. Wbrew moim wcześniejszym oczekiwaniom, zamiast się lenić, mam pełne ręce roboty. Razem z Mamą sprzątamy, plewimy, zbieramy owoce, pieczemy i gotujemy. W tym całym zupełnie nowym natłoku obowiązków brakuje mi czasu na bloga i na nowe przepisy. Postanawiam jednak z całego serca i uroczyście przysięgam poprawę. Teraz posty będą się pojawiać codziennie.
Na pierwszy ogień oczywiście lody. Lato jest upalne, więc codziennie jem chociaż małą gałeczkę tych słodyczy. Po sukcesie moich pierwszych waniliowych kombinuję z połączeniami i szukam idealnego. Moi przyjaciele wiedzą, że straciatella to mój ulubiony smak. Kiedy odwiedzam nową lodziarnię zawsze próbuję na samym początku właśnie tego. Delikatne z dużą ilością czekoladowych kawałeczków są najwspanialsze i absolutnie żadne nie mogą się z nimi równać! Przygotowanie zajmuje maksymalnie 10 min, a z podanej porcji wychodzi cały litr. Serdecznie polecam Wam wypróbowanie domowych lodów, wbrew pozorom ich przygotowanie nie jest wcale trudne, a większość składników zazwyczaj znajdziemy w swojej lodówce!
Składniki (na 1 litr lodów):
300 ml śmietanki 30%
3 jajka wiejskie (z pewnego źródła)
1/2 szklanki cukru pudru
1/2 tabliczki gorzkiej czekolady
Przygotowanie:
Jajka dokładnie umyć i sparzyć wrzątkiem. Oddzielić białka od żółtek.
Czekoladę zetrzeć na tarce o grubych oczkach, lub posiekać nożem, jeśli lubimy duże kawałki.
Żółtka utrzeć na kogel mogel i 1/2 cukru (aż zrobią się białe). Białka ubić na sztywną pianę, która będzie szklista. Pod koniec dodać pozostały cukier puder. Śmietanę ubić na sztywno, dodać pianę z białek, kogel mogel, startą czekoladę i zmiksować dokładnie. Przelać do czystego opakowania, np. po lodach i mrozić 12 godzin. Po tym czasie lody można spokojnie jeść.
UWAGA! Są niebezpiecznie pyszne i znikają w kilka chwil, a wszyscy proszą o dokładkę.
Smacznego!
Mały bonus. Zgadnijcie kto to?
Zainteresował mnie bardzo ten wpis! Nie zatrzymuj się i rób swoje.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny tekst
OdpowiedzUsuń