Wspominałam już, że ostatnio nałogowo wręcz oglądam w internecie Jamiego Olivera i zazwyczaj od razu robię się głodna. Po obejrzeniu filmiku na to danie tylko czekałam aż nadarzy się okazja. Moim zdaniem idealnie nadaje się na walentynkową kolację, o ile oczywiście ktoś walentynki obchodzi (chyba, że to pierwsza randka i bardzo nam zależy, żeby makaron nie wylądował na sunkience). Ja bym się bardzo cieszyła z takiej kolacji (HALO!Walentynko to informacja dla Ciebie). Chilli, które jest znanym od setek lat afrodyzjakiem, powoduje wytwarzanie endorfin i wyzwala energię dodatkowo podnosi atrakcyjność tego dania jako walentynkowej kolacji. Z resztą, kto kocha makaron miłością szczerą i wielką nie musi być przekonywany i na pewno wykorzysta przepis
Składniki na 4-5 porcji:
1/2 kg mielonego wołowego mięsa
50 gram słonych krakersów
3 gałązki rozmarynu
1 jajko
1 łyżka suszonego oregano
1 łyżeczka ostrej musztardy
2 puszki krojonych pomidorów
1 świeże czerwone chilli
3 ząbki czosnku
2 garście listków bazylii
sól, pieprz świeżo mielony
oliwa (do smażenia klopsików i do polania)
odrobina tartego parmezanu lub innego ulubionego sera
opakowanie makaronu spaghetti (u mnie kolorowe)
Przygotowanie:
Do miski wrzucić mięso, jajko, oregano, musztardę, pokruszone krakersy, bardzo drobno posiekany rozmaryn (tylko igiełki, a nie gałązki) i wszystko wymieszać na jednolitą masę. Formować kulki odrobinę większe od orzecha włoskiego. Dużą płaską patelnię mocno rozgrzać, następnie zmniejszyć ognień na średni, wlać 4-5 łyżek oliwy i wrzucić klopsy, należy je smażyć od 8 do 10 minut, aż będą mocno brązowe. Przełożyć je na talerz.W międzyczasie ugotować makaron w osolonej wodzie. Na tej samej patelnię wlać kolejne 2 łyżki oliwy i wrzucić posiekane chilli i czosnek, chwilę podsmażyć. Następnie dodać posiekaną drobno bazylię i bardzo szybko pomidory. Wszystko dusić 2-3 minuty, na sam koniec doprawić solą i cukrem i jeśli mamy ochotę na naprawdę pikantne danie również pieprzem. Sos zdjąć z ognia, dodać klopsy i makaron i wszystko bardzo dokładnie wymieszać. Makaron przełożyć na talerz, posypać tartym parmezanem, udekorować bazylią i KONIECZNIE polać jeszcze odrobinę oliwą. Świetnym towarzystwem dla tego dania będzie czerwone, wytrawne wino.
Smacznego!
pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńJa tez wcale bym sie nie pogniewala, gdyby ktos zaserwowal mi taka kolacje. Proste, a pyszne!
OdpowiedzUsuńklopsiki Jamiego... ;)
OdpowiedzUsuńpyszności!
OdpowiedzUsuńZapraszam do akcji http://zmiksowani.pl/akcje-kulinarne/jamie-oliver-przepisy-z-podrozy , z tym przepisem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Podoba mi się ten przepis
OdpowiedzUsuń