Postanowiłam wypróbować sposób Marty na botwinkową i tym samym wykorzystać to piękne letnie warzywo. Muszę Wam powiedzieć, że byłam zachwycona efektem. Doskonały miks przypraw, lekko wyczuwalna nutka kokosa, piękny i energetyzujący kolor. Taki lekki obiad to dobra propozycja na letnie dni, no może nie tak mocno upalne jak dziś, bo dziś poza chłodnikami na kefirze ciężko było coś wcisnąć.
Składniki:
1 pęczek botwinki (małe buraczki, łodygi i liście)
1 marchewka
2 ziemniaki
1 pietruszka
2 ząbki czosnku
1/2 puszki mleka kokosowego
2 szklanki bulionu (może być warzywny lub zwykły rosół)
2 łyżki oliwy z oliwek
1/2 łyżeczki mielonego imbiru
1/2 łyżeczki kuminu
1/2 łyżeczki ziaren kolendry
1/2 papryczki chilli lub więcej jeśli lubimy ostre zupy
sól i pieprz do smaku
1 - 2 łyżki soku z cytryny
natka pietruszki do posypania
Przygotowanie:
Chilli i czosnek posiekać drobno, wrzucić do garnka i dodać oliwę z oliwek. Podsmażać przez chwilę na małym ogniu (około 1 min).
Dodać pokrojone w kostkę warzywa: marchew, pietruszkę, ziemniaki oraz buraczki z łodygami i liśćmi, a także roztarty w moździerzu kumin i kolendrę. Wszystko razem dusić pod przykryciem około 15 min od czasu do czasu mieszając.
Do warzyw dodać bulion i mleko kokosowe i gotować aż warzywa będą miękkie. Na koniec doprawić sokiem z cytryny, solą i pieprzem.
Smacznego!
PS. Oczywiście jak każda zupa najlepiej smakuje na drugi dzień ;)
Wygląda smacznie :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twój blog i wszystkie przepisy.
OdpowiedzUsuńTen szczególnie skradł moje serce i podniebienie :)
Ja ostatnio robiłam krem z kiszonej kapusty i wyszedł pyszny.
Przepis u mnie na blogu.
Uwaga, on odchudza! :)
dla mnie bomba ! nie wiedziałem że to takie proste
OdpowiedzUsuńprzydatny wpis!
OdpowiedzUsuńBardzo interesująca propozycja. Świetny wpis.
OdpowiedzUsuńWszystko tu tak smakowicie wygląda.
OdpowiedzUsuńdobra rada jeszcze nikomu nie zaszkodziła
OdpowiedzUsuńFantastyczny przepis
OdpowiedzUsuń