Zupa z pieczonej dyni i papryki

Brrrrr  ależ się zrobiło zimno i ponuro! Skórzaną kurtkę zamieniłam od razu na zimowy płaszcz i niestety  nie uchroniło mnie to przed przeziębieniem. Zamiast korzystać w pełni z początku roku akademickiego i nadrabiać wakacyjne zaległości w spotkaniach towarzyskich siedzę w domu pod kołdrą i grubym kocem, popijam herbatę na przemian z kakao i nie mam ochoty nawet wyściubiać nosa za okno. Dobrze, że w takie dni można jeść nie tylko gorący rosół, ale też wszystkie rozgrzewające kremowe zupy. Dzisiejsza na wspaniały jesienny kolor, a jej smak jest rozgrzewa od czubka głowy po końce palców. Aromatyczna i intensywna w smaku pieczona papryka jest doskonałym uzupełnieniem łagodnej dyni, a feta i chilli dodają zupie charakteru. Kto z Was ma ochotę?

Składniki:

1 i 1/2 kg dyni (przed obraniem)

4 czerwone papryki

1 cebula

2 ząbki czosnku

1 papryczka chilli

4 szklanki bulionu warzywnego (albo z kostki rosołowej)

3 łyżki oliwy

1 łyżeczka suszonego tymianku

sól, pieprz

dodatkowo:

ser feta

oliwa z oliwek

listki tymianku

grzanki

Przygotowanie:

Dynię pokroić na półksiężyce, wydrążyć pestki i obrać (uwaga skórka dyni jest dość twarda i ja prawie odkroiłam sobie palec). Paprykę umyć i przekroić na pół,wyjąć środki i zielone korzonki (najlepiej wepchnąć je do środka warzywa i dopiero przekroić). Dynię i paprykę  ułożyć na blasze i piec około 60-70 min aż będą miękkie. Upieczoną paprykę wrzucić do foliowej reklamówki i zamknąć na 5 min - po tym czasie zdjąć skórkę. W garnku zeszklić drobno posiekaną cebulę, czosnek i chilli, na koniec duszenia dodać tymianek.  Wrzucić dynię i paprykę, zalać gorącym bulionem i gotować 10-15 min. Po tym czasie odstawić do ostygnięcia i zblendować - chyba, że mamy blender z metalową końcówką. Doprawić solą, pieprzem i podawać z fetą, grzankami i oliwą.

Smacznego!