Bardzo dawno nie jadłam brukselki, na pewno kilka lat. Ostatnim razem w zupie jarzynowej i wtedy te małe kapustki wydały mi się okropne i przesuwałam je na brzeg talerza. Ostatnio wpadła mi w oko w dziale z mrożonkami i postanowiłam jej dać jeszcze jedną szansę. Rozpoczęło się przeszukiwanie Internetu w celu odnalezienia idealnego przepisu i w końcu znalazłam. Uwielbiam chorizo, jajka sadzone i natkę pietruszki, więc wiedziałam, że to połączenie nie może być złe. Całe danie przygotowuje się około 15 min, więc idealnie nadaje się na szybki i prosty obiad!
Składniki:
1 opakowanie mrożonej brukselki
1 opakowanie chorizo (u mnie z biedronki)
4 ząbki czosnku
1 średniej wielkości cebula
2-3 jajka
sól, pieprz
natka pietruszki do posypania
Przygotowanie:
Brukselkę wrzucić do gotującej się i osolonej wody i gotować 7 min (m być lekko twarda). W tym czasie chorizo i czosnek pokroić na plasterki, a cebulę w piórka i podsmażyć na patelni, aż chorizo wypuści trochę tłuszczu. Następnie dodać brukselkę (większe główki przekroić na pół) i podsmażać aż brukselka zmięknie. Na sam koniec przesunąć wszystko na jedną stronę patelni, a na drugiej usmażyć sadzone. Podawać z pietruszką i świeżo mielonym pieprzem.
Ale żarełko-to musi być pyszne!!!zapisuję przepis:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie lubię brukselki bo wygląda cudnie!
OdpowiedzUsuńWarto jednak zrobić dla niej wyjątek ;P
UsuńKażdy przepis zawierający chorizo od razu przyciąga moje oko...
OdpowiedzUsuńApetycznie się prezentuje
OdpowiedzUsuń