Składniki:
1 mały kurczak ok. 1 kg
1/2 kg ziemniaków
1/2 papryki
1 mała cebula
2 ząbki czosnku
mieszanka przypraw do kurczaka
1/4 łyżeczki pieprzu cayenne
sól, świeżo mnielony pieprz
oliwa z oliwek
świeży tytmianek
piwo w butelce 0,33
2 goździki
1 suszone chili
Przygotowanie:
Kurczaka dokładnie wypłukać i osuszyć. Nie żałować przyprawy i obficie opsypać go z każdej strony, a także w środku (można do środka dać świeżo zmielony pieprz i odrobinę cayenne). Pozostałym pieprzem cayenne natrzeć skórę kurczaka. Czosnek obrać, zgnieść nożem i włożyć do kurczaka. Podobnie należy postąpic z cebulą, ale ją należy pokroić na grube plastry. Kurczak musi poleżeć w lodówce 2-3 godziny, aby wszystko się przgryzło. Po upływie tego czasu nabić kurczaka na butelkę piwa (wcześniej bardzo dokładnie umytą) i włożyć do niej goździki i chilii. Kurczaka umieścić na środku formy wyłożonej papierem do pieczenia- wygląda jak król na tronie. Wokół butelki ułożyć pokrojone na łódczki ziemniaki, paprykę i cebulę, która wczesniej była w kurczaku (po upieczeniu będzi słodziutka i pyszna). Warzywa posypać świeżym tymiankiem, solą i pieprzem. Delikatnie skropić oliwą. Niestety z ziemniakami bywa różnie i czasem zdarza się, że są niedpieczone, a dla niektórych zgrzytający w zębach ziemniak to najgorsza na świecie sprawa, więc doradzam podgotować je chwilę w osolonej wodzie. Gdy kompozycja z warzywami i królem-kurczakiem będzie gotowa, formę należy włożyć do rozgrzanego piekarnika na ok. 60 min. Gotowy kurczak ma mocno zrumienioną skórkę. W czasie 60 trudnych do wytrzymania minut 3 razy należy wykonac bardzo niebezpieczną czynność, która w przypadku nieostrożności lub brawury często towarzyszącej w kuchni może groźić utratą ręki, poparzeniem lub co gorsza wywróceniem misternej konstrukcji! Mianowicie trzeba wsypać 1/2 łyżeczki soli do butelki z piwem- wyraźnie zabuzuje i wyleje się na kurczaka i ziemniaki. Dzięki temu zabiegowi aromat piwa będzie bardzo dobrze wyczuwalny w całym kurczaku!
Mimo, że wcześniej nigdy nie piekłam kurczaka w całości (jakoś nie mogę się przekonać do zwierząt, które nie są podzielone na części i o których muszę pamiętać, że są zwierzętami, a nie tylko kotletem) to ten sposób wydał mi się świetny i do tego mało skomplikowany. Gorąco polecam i pozdrawiam z pokoju w którym jest 50 stopni (dobrze, że nie jestem kurczakiem, bo musialabym się teraz upiec).
wygląda smakowicie. muszę go kiedyś spróbować.
OdpowiedzUsuńbezpieczniejszym sposobem jest zastosowanie puszki z piwem, otwór z piwem jest w środku kurczaka, cały aromat nie ucieka i na 100% nie ma zagrożenia utraty ręki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za sugestię. Następnym razem chętnie wypróbuję ten sposób.
OdpowiedzUsuńPrzy puszce ciężko o to, by piwo oblewało kurczaka, plus pakowanie w wysoką temperaturę puszki pokrytej nadrukami nie jest chyba najzdrowsze;-)
OdpowiedzUsuńPuszka w kurczaku jest 100% bezpieczna. Dodatkowo stabilizuje kurczaka, przez co możemy go zrobić na grillu, jeśli mamy możliwość przykrycia go. Nie próbowałem dokładać przypraw do piwa, z pewnością do sprawdzenia :)
OdpowiedzUsuń