czwartek, 14 czerwca 2012

Koktajl truskawki- banan- czekolada. Smakowy oszołamiacz!

Składniki:
25 dag truskawek
1 dojrzały banan
1 łyżka nutelli (lub innego czekoladowego kremu)
1/2 opakowania jogurtu naturalnego

Przygotowanie:
Wszystko zmielić w blenderze na gładką masę, podawać z listkami mięty!

Do niedawna myślałam, że o koktajlowej rozpiętości smaków wiem już wszystko. Aż zupełnie niespodziewanie pojawiły się w moim życiu green smoothie, które wprost ubóstwiam. Kolejnym moim odkryciem było masło orzechowe w koktajlu, które również jest rewelacyjne. Ale w porównaniu do dzisiejszego koktajlu wszystko wypada jakoś słabo. Chociaż początkowo byłam sceptycznie nastawiona do pomysłu mieszania czekolady i jogurtu i w pewnym sensie zostałam "przymuszona", ale nie żałuję. Oby więcej takich przymuszeń.To był  najlepszy koktajl! Kremowy, słodki, mocno truskawkowy! Mogłabym pisać o nim poematy. Gorąco polecam. Poza przygotowanie go to świetna wymówka, żeby się nie uczyć ^^

poniedziałek, 11 czerwca 2012

Meksykańska Quesadilla

Quesadilla jest potrawą wywodzącą się z kuchni meksykańskiej. W zasadzie można do niej wrzucić wszystko, co mamy pod ręką i trochę sera, a potem podpiec. Nasze quesadille wyglądały tak:

Składniki (dla 3 osób):
 3 tortille
 pierś z kurczaka
 1/2 papryki
 1 zielona ostra papryczka
 trochę tartego radamera
 camembert
 kukurydza
 sos pomidorowy (z pomidorów z puszki, myślę, że keczup + koncentrat też dałby radę)

Przygotowanie:
 Kurczaka kroimy w paski, przyprawiamy tak, jak lubimy, smażymy krótko na silnie rozgrzanym tłuszczu. Tortille smarujemy sosem pomidorowym, posypujemy tartym serem, układamy kurczaka, camemberta, pokrojoną w kostkę paprykę czerwoną i zieloną pokrojoną w paseczki oraz kukurydzę. Następnie placek składamy na pół i podgrzewamy na suchej patelni do rozpuszczenia się serów.

Bardzo lubimy dania, które są szybkie, tanie, sycące i to tego jeszcze smaczne. Nasza quesadilla spełnia wszystkie te kryteria, poza tym jest śliczna! Jedzenie, które cieszy oko smakuje jeszcze bardziej. Przepis jest idealny na zbliżająca się sejsę, kiedy na wszystko brakuje czasu, a pogoda nie zachęca do wyściubienia nosa z suchego kąta w pokoju. Przynajmniej na talerzu może u nas zagościć gorący Meksyk.

Smacznego!

niedziela, 10 czerwca 2012

LoveKrove

 
To była już nasza trzecia  wizyta w krakowskim LoveKrove. Powiecie, ot burger. Co w tym może być ciekawego. I tu się pomylicie.

LoveKrove jest knajpą mieszczącą się na krakowskim Kazimierzu, czyli prawdopodobnie jednym z fajniejszych miejsc na świecie.  Dokładnie mieści się  ul. Brzozowej 17 . Lokal jest  połączony z galerią Radar, często organizowane są tutaj różnego rodzaju wystawy. Od jakiegoś czasu w każdą niedzielę można tu przyjść na brunch i spróbować różnych ciekawych tart, ciast, sałatek i kanapek. Specjalnością tej restauracji pozostają jednak burgery, chociaż ostatnio karta została poszerzona także o inne potrawy: chrupiące bagietki i gorące panini.  

Z burgerami w naszym kraju jest tak, że niby są wszędzie, ale jakby nigdzie nie było. No bo te buły z czymś, co kiedyś, przed zebraniem z podłogi i ponownym przemieleniem, było mięsem, ciężko za burgery uznać. Z LoveKrove jest inaczej. Siłą tej restauracji jest właśnie bardzo dobrze przyprawione i przyrządzone mięso wołowe oraz dodatki, których połączenie przyprawia o zawrót głowy. Bo o ile ser pleśniowy i oliwki są często spotykane, to czy ktokolwiek z was połączyłby mięso, grillowanego buraka, ananasa i majonez? Tutaj wszystko smakuje idealnie i mimo, że jedliśmy póki co tylko kilka burgerów to zdecydowanie mamy ochotę na więcej! Niestety pieczone ziemniaczki z każdą wizytą coraz mniej nam smakują.

Do tej pory spróbowaliśmy:

Alvaro, który jest dla nas absolutnym numerem jeden. Z chorizo i tabasco. Pikantny burger, który był dla nas inspiracją do Domowe burgery z chorizo, tabasco, jajkiem i roszponką

Luciano, burger z gorgonzolą. Bardzo ciekawe połączenie smaków.

George z guacamole i bekonem.

Santiago z suszonymi pomidorami, oliwkami i camembertem.

piątek, 8 czerwca 2012

Bardzo modna frittata

 
Składniki:

8 -10 jajek

1 pomidor lub kilka pomidorków koktajlowych

1 ząbek czosnku

½ papryki

½ cebuli lub szczypior od dymki

garść szpinaku baby

1 łyżka oliwy z oliwek

½ opakowania sera feta

sól, pieprz

1 łyżeczka suszonego oregano

świeże zioła: koperek, pietruszka, tymianek, bazylia


 
Przygotowanie:

Dymkę i czosnek zeszklić na łyżce oliwy i przełożyć na formę wysmarowaną oliwą (u nas zwykła do tarty). Dodać pokrojoną w paski paprykę, ósemki pomidorów, garść szpinaku (można rozdrobnić, ale całe liście też się świetnie sprawdzają). W miseczce rozmieszać jajka, dodać sól, pieprz, oregano i posiekane zioła (właściwie wszystkie świetnie się sprawdzają i w tym wypadku zasada im wiecej tym lepiej się sprawdza). Masę jajeczną wylać na tartownicę, posypać pokrojoną w kostkę fetą i zapiekać w rozgrzanym piekarniku, żeby jajka się ścięły. Bardzo szybko, bardzo zdrowo.

Frittata ostatnio jest bardzo modna, przepis na to pyszne danie można znaleźć chyba na każdym blogu. U nas zdjęcia z kilku podejść: próbowałyśmy frittaty z szynką, z żółtym serem, z mozzarellą, ale to właśnie szpinak i feta najbardziej nam pasują.

środa, 6 czerwca 2012

Niby muffinki

Bardzo pożywne, bardzo zdrowe i udają muffinki, chociaż tak naprawdę to zapiekana owsianka :)



Składniki na 6 średnich kokilek:
Szklanka płatków owsianych
30 g orzechów laskowych
30 g suszonej żurawiny
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka przyprawy korzennej
0.5 łyżeczki proszku do pieczenia
Szklanka mleka
1 banan
1 jabłko
2 łodygi rabarbaru

Suche składniki, owoce i orzechy wymieszać w miseczce. Owoce obrać i jabłko zetrzeć na tarce o dużych oczkach, banana rozgnieść widelcem, rabarbar bardzo drobno pokroić, wszystkie owoce połączyć. 

Wypełniać każdą kokilkę owocami do 1/3 wysokości, przykryć mieszanką płatkowo-orzechowo-żurawiną (ale nie całkiem do pełna, bo trochę rosną), zalać mlekiem. Piec 30 minut w dobrze nagrzanym piekarniku


niedziela, 3 czerwca 2012

Chorizo+kurczak+kuskus=> patelnia. Swobodna reinterpretacja przepisu na klasyczną hiszpańska paellę.

Składniki:
1/2 opakowania kuskusu
opakowanie chorizo
1 czerwona papryka
1 czerwona cebula lub 1/2 białej cebuli
1/2 pęczka pietruszki
2 ząbki czosnku
1 pierś kurczaka lub mięso z 3 pałek kurczaka (bardziej soczyste)
1 puszka groszku konserwowego lub szklanka mrożonego groszku
1 kostka rosołowa
1/2 łyżeczki ostrej papryki
1/2 łyżeczki kurkumy

Przygotowanie:
Chorizo pokroić w grube półplastry i usmażyć na suchej patelni. Chorizo jest bardzo tłuste, więc na patelni zostaje bardzo dużo tłuszczu. Gdy kiełbasa  jest mocno zrumieniona i miękka zdjąć ją z patelni i na pozostałym tłuszczu smażyć pokrojonego w kostkę kurczaka (wcześniej należy go posolić i popieprzyć). Po kurczaku czas na paprykę, cebulę i czosnek, oczywiście wszystko przygotowuje się na tym samym tłuszczu.Trzeba bardzo uważać, żeby czosnek się nie przypalił (jest wtedy brązowy), bo zaczyna być gorzki. Do warzyw dorzucić kuskus i chwilę prażyć, właściwie to kilka sekund;), i zalać 1/2 litra wody z kostką rosołową lub jeśli jest to możliwe prawdziwym bulionem. Dorzucić chorizo, kurczaka, papryczki chili i chwilę gotować na małym ogniu, kuskus bardzo szybko wchłania bulion. Na sam koniec dodać groszek, ostrą paprykę, kurkumę, drobno posiekaną pietruszkę i ewentualnie sol i pieprz. Danie jest dużo pyszniejsze gdy trochę poleży, a składniki się przegryzą.

Klasyczna hiszpańska paella ma obowiązkowo ryż i szafran. Często dodaje się do niej owoce morza: krewetki, kalmary lub małże. Najczęściej jada się paelle prosto z patelni. Hmmmm może mój sposób jest daleki od oryginalnego przepisu, ale moim zdaniem jest rewelacyjny. Podana wyżej porcja jest bardzo duża i spokojnie starczy dla 3 osób, lub dla 2 i jeszcze zostanie coś na śniadanie. Na zimno oczywiście jest równie pyszna (wtedy już prosto z patelni ;). Bardzo żałuję, że zawsze zabieram się robienie paelli wieczorem i nie mogę zrobić jej ładnego zdjęcia, na które tak zasługuje. W każdym razie jest bardzo pyszna i wygląda rewelacyjnie!

Smacznego!




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...